piątek, 20 lutego 2015

List #2

Drogi panie Nikt,
Nie mam pojęcia czemu dzisiaj mnie naszło na przemyślenia i pomyślałam, że powiedziałabym komuś o tym ale... nie wiem czy ktokolwiek mnie zrozumie. Myślę, że tak ale i tak piszę to tutaj. Okej... to dziwne, nie staraj się tego nawet zrozumieć chociaż może będe to mogła opisać tylko łatwo tak żebym sama to zrozumiała.
    Akapity... znowu szkoła. Wykańcza mnie to. Mówię nie tylko o sprawdzianach, nauczycielach i innych duperelach. Wykańczają mnie ludzie i własne uczucia. Zazwyczaj jestem pogodna i w ogóle ale czasem zadarzają się takie chwile, lub nawet dni, kiedy jestem smutna wręcz bez powodu. Chociaż prawdopodobnie powodem jest samotność. Mam przyjaciół- prawdziwych- ale czuję się samotna kiedy mam poczucie, że nie mam komu się zwierzyć. Więc słucham muzyki. "Music is better than people". Zedecydowanie tak. Ubieram słuchawki i uciekam od świata chociaż na chwilę. Tylko, że ta ucieczka nie jest ucieczką od myśli i uczuć, które nawet nie wiem czy są prawdziwe. Mimo, że lubię uciekać kocham przebywać z przyjaciółmi, siostrą... Dlaczego? Bo mogę mówić o czym kolwiek, zapomnieć tak naprawdę. Sorki jak źle naapisałam- nigdy nie wiem jak. Może to co właśnie napisałam kłóci się z tym, że lubie być samotna, ale cóż. Jestem dziwną osobą.
    Tak się zastanawiam czy ktoś w ogóle wie, co to jest miłość? Czy jest jakaś definicja? Byłoby łatwiej. Więc szukam. Na Cioci Wiki jest napisane:
"Miłość – uczucie[1], typ relacji międzyludzkich, zachowań, postaw[2]. Często jest inspiracją dla dzieł literackich lub malarstwa. Stanowi ważny aspekt psychologii, filozofii i religii, np. w chrześcijaństwie definiowana jest jako "dążenie bytu do dobra"[3], uważana jest za najważniejszą cnotę (1 Kor 13,13) oraz sens życia człowieka[4]."
Trochę bez sensu, szczerze mówiąc bo co to wyjaśnia? Za przeproszeniem gówno.
Może coś takiego co nazywamy miłością, jest tylko czymś w naszym mózgu, co ma pomóc utrzymać gatunek? Pewnie niektórzy będą się kłócić. Ja czasem też bym się kłóciła ale nie teraz. Teraz jest #dissnamiłość. Nikt nie powie co to jest, ponieważ nikt tego nie wie. Koniec i kropka. 
.
To może o czym innym?
Ludzie. Irytujący ale w niektórych przypadkach przyciągający. Jest wielu ludzi, których wolałabym nie znać i kilkoro, których marzę poznać. Co pewnie się nigdy nie stanie, bo jestem osobą raczej nieśmiałą. W mojej głowie jest mnóstwo pomysłów ale czy kiedyś wykorzystam choć jeden? Wątpie.
    Szczerze to mam ochotę płakać. Tylko czemu? Nie wiem. Może jestem niezrównoważona psychicznie hihi^^.
Tak wiem, nieśmieszne. Może w następnych tygodniu znajdę odwagę, coś się uda. Mam nadzieję.
                    ~Hope is the only thing stronger than fear~
Tyle bym dała za chociaż odrobinę pewności siebie, odwagi. Dzisiaj się zanlazła, ale nie było jak jej wykorzystać. Teraz jest jak jest. Myślę. Myśle, może ta odrobina się rozrośnie. To miał być udany dzień- nie wyszło. Kiedy indziej.

                                    Dziękuję za Twoją uwagę i mam nadzieję, że zrozumiesz Drogi                                             Panie Nikt. 
                                                love, [chory psychicznie, samotny] Anonim.

P.S. "Some people care too much. I think it's called love" - Winnie the Pooh

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz